Omlet razowy na kefirze & przewodnik po otrębach i innych skarbach natury (przepis)

Omlet to moja propozycja na wspaniałe śniadanie. Można go zjeść na słodko oraz na słono. Zwykle uwielbiam jeść go z warzywami, ale dziś wyjątkowo królować będą owoce. Przepis, który przedstawię możecie podać z dowolnymi dodatkami, ponieważ ciasto jest raczej neutralne i przyjmie nektarynę jak i pomidora :)



Zawsze do omleta lubię dodać trochę otrębów owsianych, ale ostatnio dosypuję zarodków pszennych oraz otrębów żytnich. To właśnie te bardzo wartościowe składniki są odrzucane przy produkcji białej mąki. Jeśli jeszcze nie dodawaliście do potraw, koktajlów, do panierki takich dodatków to Was przekonam. Wszystkie są tanie i można je dodawać do wszystkiego. Są dobre dla naszego zdrowia jak i dla naszej sylwetki.

  • Otręby to produkt, który zostaje po przemiale ziaren na mąkę i składa się głównie z otoczki ziarna. Powodują uczucie sytości, więc są świetne dla osób wprowadzających do swojej diety niskokaloryczne posiłki. Pomagają w utrzymaniu stabilnego poziomu cukru we krwi, oczyszczają organizm z toksyn i metali ciężkich. Należy je łączyć z płynami, aby w żołądku spęczniały i działały jak należy.
     Otręby żytnie - są bogate w błonnik, fosfor, magnez, cynk i żelazo. / Cena: ok. 1,4 zł za 150 g   Otręby pszenne - zawierają wysoką zawartość błonnika, witaminy z grupy B (B1, B3, B6, kwas foliowy), oraz składniki mineralne: fosfor, magnez, żelazo, cynk, potas, jod, mangan. Mają duży współczynnik IG, dlatego nie są stosowane w dietach niskoglikemicznych. / Cena: ok. 1,4 zł za 150 g
     Otręby owsiane (polecam wysokobłonnikowe) mają w sobie dużo rozpuszczalnego błonnika, którego częścią są beta glukany obniżające poziom cholesterolu we krwi. W ich składzie jest też wiele fosforu, magnezu, cynku oraz witamin z grupy B, w szczególność witaminy B1 (tiaminy), B5 (kwasu pantotenowego, który przeciwdziała zmęczeniu i rozdrażnieniu), witaminy B6 (pirydoksyna, która poprawia koncentrację) oraz witaminy E. / Cena: ok. 2,5 zł za 150 g                                                                                                                    
  • Zarodki pszenne są najbogatszą w składniki odżywcze częścią ziarna i to wszystko dlatego, że umożliwiają roślinie wykiełkowanie. Zawierają od kilku do kilkudziesięciu razy więcej witamin i minerałów niż oczyszczona mąka. Dla przykładu taka jest równica w ilości (w mg) następujących składników w 100 g mąki oczyszczonej oraz 100 g zarodków pszennych - witamina E: 0,3 (mąka)/24,7(zarodki), Potas: 108/837 , kwas foliowy: 10,0/520,00, Magnez: 10/250, Cynk: 1050/12000. Jeśli stosujecie dietę niskokaloryczną to właśnie ta część ziarna wzbogaci Wasz jadłospis w składniki odżywcze. Napady głodu to nie zawsze wewnętrzna potrzeba uzupełnienia kalorii, ale też niedoboru niezbędnych składników odżywczych, bez których organizm nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować. / Cena: ok 1,8 zł za 150 g 
  • Ostropest - roślina ostropest plamisty (Silybum Marianum) jest chwastem, występującym pospolicie na praktycznie całym świecie. Jest klasyfikowany jako naturalny suplement diety, a ilość zawartych w nim składników aktywnych może się istotnie zmieniać, w zależności od bardzo wielu czynników. Jest dostępny w aptekach i sklepach zielarskich w postaci sproszkowanej, drażetek czy kapsułek. Istotny wpływ na stan skóry ma olej z ostropestu, który spowalnia proces starzenia i leczy jej stany zapalne.
    Posiada zdolność neutralizowania toksyn w organizmie, które mogą powodować szereg dolegliwości zdrowotnych i objawów chorobowych, w tym rozwoju nowotworów, wysokiego poziomu cholesterolu, cukrzycy, kamieni nerkowych, czy zaburzenia pracy pęcherzyka żółciowego. Pozwala on również zmniejszać a nawet odwrócić większość uszkodzeń wątroby, które zostały spowodowane przez zażywanie leków czy zanieczyszczonego chemicznie jedzenia, zmniejsza efekty uboczne chemioterapii, spożywania alkoholu, jak również może regenerować uszkodzenia skóry. Ostropest plamisty pozytywnie wpływa na regulowanie właściwego poziomu hormonów, a tym samym również na czas krwawienia menstruacyjnego. Powstrzymuje rozwój stanów zapalnych, które uznawane są za jedne z głównych przyczyn chorób serca. Ostropest może zakłócać działanie niektórych leków między innymi leków przeciwalergicznych na bazie feksofenadyny, leków przeciwzakrzepowych, na wysoki poziom cholesterolu czy niektórych leków na raka. Używając ostropestu mielonego możecie dodawać go też do herbaty lub pić napar sporządzony z dwóch łyżeczek tej rośliny. 
  • Starta suszona pestka z awokado zawiera aż o 70% więcej przeciwutleniaczy niż sam miąższ, ale zanim połamiecie zęby podczas wgryzania się w świeżą pestkę przeczytajcie zalety z jej spożywania. Opóźnia procesy starzenia skóry, mózgu, serca i komórek organizmu, jest w stanie złagodzić bóle menstruacyjne, ponieważ działa rozkurczowo na mięśnie gładkie. Zawiera największe ilości przeciwutleniaczy wśród roślin oraz niesamowicie dużo błonnika, który przyspiesza odchudzanie, reguluje pracę jelit czy obniża cholesterol. Regularne spożywanie pestki spowalnia wchłanianie glukozy, tym samym zapobiegając magazynowaniu się nadmiaru "cukru" w tkance tłuszczowej, a zawartość luteiny wspomaga nasz wzrok. Witaminy z grupy A i E zbawiennie wpływają na cerę oraz kondycję włosów i paznokci. Jak więc przygotować pestkę do spożycia? Suszymy pestkę 2-3 dni na słońcu lub na blaszce rozgrzanego piekarnika do 120 stopni Celsjusza przez 2 h. Gotowa do dalszych działań będzie, gdy jej kolor zblednie, a 'skorupka' zacznie pękać. Obieramy ją z zewnętrznej warstwy. Pestka, która została jest znacznie miększa niż ta wyjęta ze świeżego awokado. Ścieramy ją na tartce lub mielimy w blenderze (jeśli ma dużą moc i wytrzymałe ostrza). Starte wiórki możecie jeszcze podsuszyć i przechowywać w słoiczku. Otrzymany produkt możecie dodawać do sosów, zapiekanek, zup, koktajlów czy soków. 
Pamiętajcie - wszystko z umiarem. Tych produktów nie jemy garściami, 2-3 łyżeczki dziennie to maksimum. Zbyt duża ilość błonnika w organizmie może prowadzić do schorzeń przewodu pokarmowego między innymi do bólów brzucha, wzdęć i zaparć. Dodatkowo jeśli jesteście na diecie nie kupujcie otrębów granulowanych, ponieważ zawierają dużo cukru.

Wróćmy do mojego Razowego omleta na kefirze. Oto przepis:

Składniki: (na jeden omlet)
- 1 duże jajko
- szczypta soli
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta imbiru
- szczypta kurkumy (na ładny kolor)
- 4 łyżki mąki pszennej razowej (może być taka do wypieku chleba)
- pół łyżki otrębów żytnich
- pół łyżki zarodków pszennych
- kefir (dodany na sam koniec, ok. 1/3 kubeczka)

1. Rozbijamy jajko do miski i roztrzepujemy je ze szczyptą soli.
2. Kolejno dodajemy następne składniki zatrzymując się na kefirze. Dodajemy go tyle, aby masa przypominała konsystencją gęstą śmietanę.
3. Rozlewamy masę na rozgrzanym oleju. Wlejcie go więcej, tak by tłusta warstwa pokryła całe dno patelni. Gdy ciasto uzyska porządny kształt kładziemy pokrywkę i zmniejszamy gaz, by omlet się usmażył, ale nie przypalił.
4. Obracamy omleta na drugą stronę, gdy widoczne będą charakterystyczne dziurki i ciasto po brzegach będzie widocznie podpieczone. Możecie też sprawdzić łopatką czy ciasto od spodu jest upieczone.

5. Drugą stronę omleta smażymy odrobinę krócej.

I to już cały przepis :) Jest bardzo łatwy i szybki do przyrządzenia. Gotowy omlet polałam kilkoma łyżkami kefiru i ułożyłam na nim owoce, które miałam pod ręką czyli banana i nektarynkę.
Smacznego!









--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na zdjęciach pokazuję składniki, które użyłam do przygotowania - oczywiście nie sugeruję nic co do marek, to ma posłużyć Wam jako przykład i inspiracja ;)

Czy Wy też jesteście zwolennikami dodawania zdrowych dodatków do posiłków czy jeszcze się ich boicie? :) Pamiętajcie, że nie ma co się sugerować tym, że jest to dobre dla osób na diecie, ponieważ zdrowie mamy tylko jedno i warto w nie zainwestować.

Komentarze

  1. Wygląda smakowicie, a ja bardzo lubię omlet. Najbardziej z zielonym groszkiem, ale i na słodko też nie pogardzę. Szczerze mówiąc jedząc omlet nigdy nie zastanawiałem się szczególnie nad kwestią jego "zdrowotności" - po prostu lubię :) ale spojrzę na to i z tej strony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że wygląda pysznie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zapraszam również do obserwowania mojego bloga - DZIĘKUJĘ! :)

Popularne posty