Jak uczyć się słówek z angielskiego? FISZKI - unboxing i opinia

Każdy z nas w różny sposób przyswaja informacje i podczas nauki angażuje inne zmysły bardziej, a inne mniej. Czasami zdarza się też, że forma, którą realizujemy w szkole nie daje nam efektów. Wtedy warto spróbować innej, bo może się okazać, że nauka jest banalnie prosta i w dodatku przyjemna!




Zacznę od tego, że warto najpierw przyjrzeć się... sobie. Ile razy siedzieliście nad zeszytem i nic nie zostało Wam w głowie? Zamiast obarczać nauczyciela skupmy się na tym kiedy jest nam coś łatwiej zapamiętać. Nie oszukujmy się - nikt nie usiądzie i nie nauczy się za nas, ale można zrobić to tak by było to przyjemne i przynosiło realne efekty. 

Jeśli mowa o nauce słówek to ja najbardziej efektywnie uczę się angażując w to wzrok oraz wykonując zadania praktyczne. Są te osoby, które uczą się poprzez mowę/konwersację, słuch, ruch czy właśnie przez myślenie abstrakcyjno-logiczne (zadania praktyczne). Jako sposób na naukę można też traktować użycie technologii, czyli specjalnie przygotowanych aplikacji i programów czy nawet robienie ściąg (bo wcale nie trzeba ich użyć, ale przygotowanie ich pomaga zebrać nam najważniejsze partie materiału i włączyć w to pisanie-ruch, orientację przestrzenną, umiejętności wizualne i kreatywność).

Więcej o stylach uczenia się znajdziecie - gdy klikniecie TU!


JAK SIĘ UCZĘ SŁÓWEK?

Mi z pomocą przyszły FISZKI. Sama metoda jest mi znana już od liceum, gdy w ten sposób zwykle uczyłam się słówek potrzebnych za zaliczenie pewnej partii materiału. Wtedy fiszki robiłam ręcznie na karteczkach, gdzie z jednej strony pisałam po jednym słowie na nauczenia, a na drugiej tłumaczenie. Najpierw czytałam wszystkie słówka z karteczek, potem układałam w myślach z nich zdania. Następnie przechodziłam do sprawdzania czy pamiętam co dane słowo znaczy po polsku, a gdy już to umiałam to tłumaczyłam polskie słowa na język angielski czy francuski. 

Ucząc się w ten sposób wiedziałam, że w podświadomości nie znam tych słów tylko dlatego, że zapamiętałam je w kolejności tak jak wiersz wykuty na pamięć, ale rzeczywiście je umiem. Słowa, które umiałam odkładałam na jakiś czas, a te których zapamiętywanie sprawiało mi trudność powtarzałam w różnej kolejności. 

Fiszki, które Wam zaprezentuję używa się podobnie, ale pozwólcie, że pokażę ich inne walory. 


Fiszki, które ja mam, są dostępne na stronie https://www.fiszki.pl, ale również w księgarniach np. w Empiku. Korzystając ze strony refunder.pl możecie dostać też 10% zwrotu za zakupy na stronie fiszki.pl.
Do wyboru mamy trzy poziomy językowe - A1, A2 oraz B1 odpowiadające krokowi 1, 2 oraz 3. Aby przyswoić słówka z danej dziedziny wydane zostały cztery serie tematyczne: człowiek, dom, podróże oraz kariera - każdy na powyższych poziomach językowych. 



CO MAMY W ŚRODKU PUDEŁKA Z FISZKAMI?


Pierwsze co widzimy po otworzeniu kartonika to tekturka złożona w harmonijkę z listą wszystkich słówek z zestawu, mini kalendarzem do organizacji naszej nauki oraz kod, który umożliwia nam darmowe pobranie materiału w formie mp3. Na liście słówek możemy zaznaczyć, które słówka już umiemy, a kalendarz motywuje nas do nauki, bo po trzech tygodniach taka nawet chwilowa nauka wchodzi nam w nawyk i jest już codzienną rutyną. 

Ja już mam pobrany swój zestaw nagrań mp3. W jego skład wchodzi 250 plików, czyli tyle ile słów do nauki. Każde słowo oraz przykład jego użycia jest w osobnym nagraniu. Lektorzy mówią bardzo wyraźnie i powoli, co pozwala nauczyć się poprawnej wymowy. Jestem bardzo zadowolona z tej części pakietu, ponieważ mogę przerzucić sobie część nagrań na telefon i słuchać ich w porannej drodze na uczelnie. 





W opakowaniu znajdziemy aż 250 kart obrazkowych, 50 kart z ćwiczeniami oraz dwie przekładki towarzyszące nam podczas nauki. 

KARTY
Każde słowo znajduje się na sztywnej, nie prześwitującej karteczce. W lewym górnym rogu znajduje się numer nagrania mp3. Oprócz słowa do nauczenia mamy tu zapis wymowy, przykład użycia oraz zabawny rysunek, który od razu przychodzi na myśl, gdy szukamy słowa w pamięci. Po prawej stronie fiszki często zobaczymy konstrukcję, która została użyta w przykładzie. Po drugiej stronie fiszki analogiczne zobaczymy jej wersję polską.

PRZEKŁADKI - nauka + umiem
W opakowaniu znajdują się dwie grubsze przekładki - czarna ('nauka') i biała ('umiem'). Zasada jest taka, że na początku nauki obie przekładamy przed fiszki. W fazie nauki określonej ilości słówek np. pierwszych czterech, za czwartą kartą wkładamy przekładkę o nazwie 'nauka'. Gdy już pamiętamy te słówka przechodzimy do quizu z różowej karteczki. To co poprawnie uzupełnimy zostawiamy z przodu i na końcu ustawiamy przekładkę 'umiem'. Quiz kontynuujemy do momentu, kiedy między przekładkami nie będzie fiszek. 
Wracając do nauki pracujemy nad słowami przed czarnej przekładki. Naszym celem jest to, aby przed białą przekładką znalazł się wszystkie fiszki z opakowania.

MOJA OPINIA

Cały zestaw jest niesamowicie dopracowany. Mamy tu do czynienia z czytelną i wchodzącą w pamięć grafiką, interesującą fakturą opakowania i kartoników oraz formą, która na prawdę wciąga. Najpierw samo zaznajomienie się z zestawem jest jak odpakowywanie prezentu. 
Później jest jeszcze lepiej, bo to zabawa połączona z nauką. Wystarczy chwila dziennie, właśnie takie 5 minut, gdzie nauczymy się kilku nowych słów. I nikt nas do niczego nie zmusza, uczymy się tyle czasu ile chcemy, tyle słów dziennie ile chcemy, a samo otworzenie pudełeczka i odnalezienie miejsca, na którym skończyliśmy ostatnio to chwila. Mam 5 minut, otwieram pudełeczko, uczę się kilku słów i odkładam pudełko na miejsce. 

Dużym ułatwieniem jest możliwość pobrania nagrań mp3, bo czasami nie jestem pewna swojej wymowy, a dzięki nim zawsze mogę ją sprawdzić. 
Przykłady? Bez nich nauka słówek często nie ma sensu, bo jest wiele tak podobnych słów, których esencję da się wyczuć dopiero w zdaniu. 

Cena? Teraz jedno pudełko kosztuje niecałe 25 złotych, w zestawie taniej i tak jak pisałam, możecie się też ubiegać o zwrot 10% korzystając ze strony www.refunder.pl. Uważam, że to nie jest wygórowana kwota. Książki językowe kosztują wiele drożej. 

Podsumowanie:
Tak jak pisałam na początku posta, że ważne jest odnalezienie swojego sposobu na naukę i zmysłu, który w to angażujemy. Ucząc się za pomocą fiszek angażujemy wzrok, słuch, dotyk oraz możemy też sprawdzić naszą nowo nabytą wiedzę w praktyce



Wydawnictwo ma w ofercie również fiszki do nauki takich języków jak francuski, niemiecki, hiszpański, norweski, chiński czy kaszubski. To nie wszystko, niedawno do sprzedaży weszły zestawy do nauki kompetencji miękkich, które są niezwykle ważne w życiu codziennym oraz w pracy czy szkole.

Na blogu fiszek znajduje się trochę darmowych materiałów dla nauczycieli! o tu :)

💙💙💙
Zapraszam do komentowania i subskrybowania mojego bloga.

Fanpage na Facebooku - https://www.facebook.com/lukrecjjja/

💙💙💙

Komentarze

  1. Nauka języków zawsze przychodziła mi z łatwością. Nie stosowałam fiszek, za to lubiłam i nadal lubię oglądać programy tv w obcych językach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też bardzo dobry sposób na naukę :) Uczyłam się też poprzez tłumaczenie tekstów piosenek

      Usuń
  2. Bardzo lubie tego typu pomoce naukowe, sama mam w domu kilka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że Tobie też się sprawdzają. :)
      Masz któreś z tej serii?

      Usuń
  3. Bardzo fajny sposób na naukę. Osobiście też korzystam z fiszek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesamowicie ułatwiają naukę ;)

      Usuń
    2. Nigdy nie korzystałam z fiszek, bo twierdziłam, że to nie jest dla mnie. Ale patrząc na tak fajnie dopracowany zestaw aż chce się je mieć :)

      Usuń
    3. Właśnie to jest ta nowość, bo to nie są tylko karteczki z napisanymi wyrazami :)
      Jeśli ktoś ma się talent do nauki bez żadnych akcesoriów to jest możliwość, że jeszcze nie doszedł do tej metody nauki ;)

      Usuń
  4. świetna sprawa!! Bardzo się cieszę, że tu trafiłam! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo :)
      Również pozdrawiam i zapraszam do subskrybowania bloga, może jeszcze czymś kiedyś zainspiruję ;)

      Usuń
  5. Z fiszkami nie miałem jeszcze przyjemności ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a na spróbowaniu na pewno nic Pan nie straci ;) Teraz można też kupić fiszki nie tylko językowe, więc to dobra okazja by np. nauczyć się motywacji czy sztuki prezentacji ;)

      Usuń
  6. Uwielbiam fiszki i sama używam ich do nauki norweskiego, a i swoich uczniów fiszkami katuję notorycznie :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zapraszam również do obserwowania mojego bloga - DZIĘKUJĘ! :)

Popularne posty